Jako ludzie lubimy ładne przedmioty i estetyczne otoczenie. Oczywiście, wszystko to jest względne, zależne od gustu. Każdy ma przecież prawo lubić inne rodzaje i kolory ubrań, nurty w sztuce, style architektoniczne, po prostu, wszystko to, co posiada więcej niż jeden wariat. Są jednak pewne kwestie, które sprawiają, iż większa część osób zgodzi się, że dana rzecz czy przestrzeń jest urokliwa, przyjemna do oglądania lub, przeciwnie, zaniedbana, odrzucająca i nieprzemyślana. Tym, co wpływa na podobne odczucia, są przede wszystkim kolory. Odpowiedni dobór barw jest w stanie coś uatrakcyjnić – wnętrze, wygląd sylwetki w ubraniach – ale posługiwanie się różnymi odcieniami na oślep może dać całkowicie odmienny skutek, odbierając konkretnemu obiektowi jakichkolwiek walorów ozdobnych. W niniejszym tekście, stanowiącym mini poradnik, jak działać z kolorami, ażeby osiągnąć wymarzony efekt, skupiamy się wystroju wnętrz. Chcąc podążać za trendami albo bawić się możliwościami aranżacyjnymi, należy wiedzieć, które kolory do siebie nie pasują, aby zachować w swoim otoczeniu harmonię i poprzez wykończenie danego miejsca, zapewnić poczucie przebywania w przyjemnej, cieszącej oczy przestrzeni. Dzięki naszym podpowiedziom, na pewno wykreujesz barwne, a przy tym atrakcyjne wnętrze, przy czym wszyscy będą zazdrościć Ci świetnego gustu!
Nie pasujące do siebie kolory
Aby jak najlepiej zrozumieć, jakie kolory nie pasuja do siebie, trzeba zrozumieć podstawy teorii koloru. Spokojnie, nie chodzi wcale o przytoczenie jakichkolwiek skomplikowanych pojęcia, tym bardziej, iż kwestie barw, odcieni, ich mieszania się bądź przenikania są niezwykle złożone. W końcu to specjalistyczne zagadnienia, całkiem osobna dziedzina nauki, toteż omawiać je powinni wyłącznie eksperci, choćby plastycy. Do zrozumienia, które z kolorów wyglądają definitywnie nieatrakcyjnie po zestawieniu ich obok siebie, wystarczy zapoznać się z tzw. kołem barw, przynajmniej w podstawowym stopniu. To dość charakterystyczna grafika, objaśniająca zasady mieszania się i powstawania kolorów, jak również pozwalająca zobaczyć, które odcienie będą dla siebie dopełnieniem, a które stworzą silny kontrast. Wpisanie podanej nazwy w wyszukiwarce internetowej zaowocuje ogromem stron i grafik, przedstawiających owe, barwne reguły, zamknięte w okręgu. Jest kilka opcji, w jaki sposób interpretować wachlarz zestawionych ze sobą odcieni. To, na które z nich powinno się zwrócić uwagę, będzie zależne od oczekiwanego efektu w pomieszczeniu. Planujesz urządzić modernistyczne, odważne wnętrze? Skorzystaj z barw dopełniających się, a więc tych znajdujących się naprzeciw siebie na średnicy koła. W ten sposób uzyskasz silne kontrasty, jednakże same kolory nie będą się ze sobą gryźć lub irytować poprzez rażącą dychotomię, tylko intrygować. Zalecamy jednak, aby wybrać jeden kolor przewodni, do którego dobierzesz jedną barwę dopełniającą, wykorzystaną w akcesoriach dekoracyjnych. W ten sposób zachowana zostanie harmonia – stworzysz wnętrze wyraziste, ale nie przesadzone, chyba, że Twoim celem jest ekstrawagancki, wręcz kiczowaty efekt. W takim przypadku zignoruj poprzednią radę i eksperymentuj z łączeniem barw wedle podanego schematu. W bardziej stonowanych projektach sprawdzą się odcienie analogiczne, czyli leżące koło siebie na kole barw. Ich użycie to dość bezpieczna opcja. Wspólnie stworzą bowiem kompozycję zwracającą uwagę, ale nie przytłoczą pokoju ani nie wydadzą się zbyt krzykliwe. Jeżeli jednak nie bawią Cię kolorowe ekscesy i zależy Ci wyłącznie na ładnym efekcie, gdzie żaden odcień nie będzie stanowić dominanty, wybierz barwy monochromatyczne. Są one wariantami jednego tonu, ułożonymi wzdłuż promienia koła. Im bliżej środka, tym jaśniejsze się wydają. Ich użycie będzie skutkowało powstaniem zawsze przyjemnej palety kolorów w otoczeniu, bez względu, czy zdecydujesz się na ciepłe, czy może chłodniejsze odcienie.
Jakich kolorów nie łączyć?
Znając powyższe wytyczne, jesteś w stanie bez żadnego problemu przeanalizować, jakie barwy będą najlepsze, aby wybrany przez Ciebie pokój zyskał określony klimat. Żeby jednak jeszcze bardziej ułatwić planowanie finalnej aranżacji konkretnego pomieszczenia, poniżej podajemy kilka przykładów, których kolorów nie zestawiać razem w obrębie jednej przestrzeni. Gwarantujemy, że nie przyniosłoby to nic poza frustracją, zmęczonymi oczami bądź wrażeniem braku spójności i pomysłu na wykończenie wybranego miejsca. I tak, wiele osób wybiera beżowe ściany, wierząc, że dopasowanie do nich dodatków będzie niezwykle proste. Rzeczywiście, wymieniony kolor, jako delikatny pochodny żółci, jest dość neutralnym tłem. Odradzamy jednak, aby wybierać do niego niebieskie albo fioletowe dodatki, jak również akcesoriów we wszystkich analogicznych barwach. Najlepiej zrezygnować po prostu z zimnych odcieni. Stworzyłoby to naprawdę silny kontrast, który jednak nie stanowiłby interesującego zestawienia, a raczej męczył wzrok przez silnie gryzące się kolory. Aby tworzyć ciekawe aranżacje na bazie neutralnego tła, lepiej zdecydować się na szare ściany. Jako najmniej intensywna pochodna wielu barw, naprawdę trudno byłoby o stworzenie rażącego zestawienia kolorystycznego, gdzie na podstawę wybrano by wymienioną barwę. Mimo to, i w tym przypadku polecamy rezygnację z przesadnie intensywnych barw – zielenie, róże, czerwienie, nasycone żółcie czy błękity, wszystko to zdominuje przestrzeń, w ogólnym rozrachunku wyglądając jak brzydkie plamy na szarym tle. Podobnie sprawa wygląda z białymi ścianami, jednakże, ponieważ kolor ten jest środkiem okręgu z barwami, tutaj sprawa wydaje się najprostsza. Biały będzie współgrał praktycznie ze wszystkim. Wystarczy, że dobrze zastanowisz się nad efektem, którego oczekujesz. Chcesz szalonego, nowoczesnego i ekstrawaganckiego pomieszczenia? Wybierz intensywne odcienie, które są blisko siebie na kole barwnym, np. niebieski i fiolet. Będą się pięknie wyróżniać w jasnym otoczeniu. Zrezygnuj jednak z bieli ubogacanej przez kolory dopełniające się – w ten sposób stworzysz już wielobarwny, krzykliwy chaos. Postaw na barwy analogiczne, delikatne i złudnie wyblakłe, a stworzysz naprawdę przytulny klimat! Nie łącz w pokojach odcieni monochromatycznych jednego koloru, o ile unikasz wrażenia mdłego, pozbawionego wyrazu pomieszczenia. A może należy nazywać Cię całkowitym indywidualistą i marzą Ci się odważne odcienie, choćby wybitnie różowe czy niemalże rażąco pomarańczowe ściany? W porządku, i tutaj mamy bardzo jasne rady – jeśli nie straszna Ci przesada i kochasz maksymalistyczny styl bycia, śmiało łącz wszystkie nasycone odcienie z ich kolorami dopełniającymi. Jeśli jednak chcesz, aby w Twoim szalonym guście została choć odrobina estetycznego wyszukania, wszelkie soczyste zielenie, żółcie, czerwienie łącz z kolorami analogicznymi. W ten sposób zyskasz niezliczenie wiele możliwości aranżacyjnych, zadziwiając wszystkich pomysłowością, jednakże połączoną z przyjemnym dla oczu umiarkowaniem.
