Cześć! Mam do Was pytanie: znacie zabawę “kocha, nie kocha”? Musicie wiedzieć, że jej zasady są banalnie proste. Znajduje się kwiatek - oczywiście jakiś mały i polny, nie zrywajcie przypadkiem ozdobnych roślin z czyjegoś ogródka ;) - a później, odrywając od niego płatek za płatkiem, powtarza na przemian “kocha, nie kocha”, myśląc o osobie darzonej przez nas sympatią. Zależnie od tego, które ze stwierdzeń wypowiemy zrywając ostatni płatek, ma się okazać, co ona do nas czuje. Chociaż jest to wyłącznie zabawa, możecie spytać rodziców, ile miłości próbowali sobie w ten sposób wywróżyć. Na pewno z uśmiechem powspominają swoje młodzieńcze zauroczenia. Ale po co wspominać o starej wyliczance przy instrukcji rysowania? Bo dzisiaj stworzymy kwiatek, rysując płatek po płatku. To właśnie skojarzyło mi się z zabawą “kocha, nie kocha”. Może wykorzystacie swój rysunek w podobny sposób, dając go koledze czy koleżance lub rodzicom albo dziadkom, aby pokazać im, jak ważni są dla Ciebie? Tym bardziej musimy postarać się ze szkicowaniem!
- Zacznij od narysowania niezbyt dużego kształtu, jak na powyższym rysunku. Pomyśl, że szkicujesz trójkąt, ale odwrócony i o zaokrąglonych brzegach oraz kątach.
2. Wokół narysowanego przed chwilą kształtu zaczynamy dodawać pojedyncze płatki. Z każdym kolejnym możesz wyliczać “kocha, nie kocha”, albo wymyślić własną wyliczankę na podobnych zasadach. Zobaczysz, że rysowanie stanie się dzięki niej jeszcze przyjemniejsze.
3. Rysujemy kolejne dwa płatki. Zwrócicie uwagę, że każdy ma nieco inną wielkość i przechylony jest na boki. Dzięki temu nasz kwiat zyskuje na objętości - czyli jest dojrzały, mocno rozłożony.
4. Przechodzimy teraz do najbardziej banalnego kroku - rysujemy cztery kreseczki u dołu kształtu, który naszkicowaliśmy w pierwszym punkcie. Widzicie, jaki świetny efekt zapewnia tak prosta czynność? Pojedyncze pociągnięcia kredką lub ołówkiem, a nagle mamy już gotowy cały kielich kwiatu!
5. Z naszego kielicha musi wychodzić łodyga. Zrobicie ją jednym pociągnięciem ołówka. Linia, którą w ten sposób stworzycie, nie musi być idealnie prosta. Nawet wskazane jest, żeby była nieco wygięta - kwiat będzie wyglądał naturalniej, zupełnie, jakby przechylał się pod wpływem lekkiego powiewu wiatru.
6. U dołu i z boku łodygi dorysowujemy listek. Chcąc otrzymać naturalny kształt, myślcie o nim, jak o ostro zakończonym owalu.
7. Powtarzamy proces z poprzedniego punktu, rysując kolejny liść, po drugiej stronie łodygi. Pamiętajcie, że nie muszą być one symetryczne, albo o takiej samej długości czy szerokości. Przecież każda roślina jest niepowtarzalna i wyjątkowa, nawet kilka kwiatów jednego gatunku może się od siebie różnić. Dlatego też nie martwcie się o perfekcjonizm, a raczej myślcie o wyjątkowości natury.
8. W obu listkach dorysowujemy krótkie linie. Teraz nasz kwiat wygląda naprawdę przekonująco, aż chciałoby się go zerwać i powąchać. Na pewno miałby słodki zapach!
9. Ostatnim krokiem jest dodanie kilku pręcików. Narysujcie je pomiędzy płatkami. To właśnie z pręcików pszczoły przenoszą pyłek na inne kwiaty, trawy i ziemię, dzięki czemu łąki, lasy oraz podwórka porastają kolejne, równe piękne rośliny. Zwróciliście uwagę, że nasz rysunek ma ciekawą perspektywę? Kwiat wygląda, jakby został narysowany od dołu. Może pnie się do nieba, ku słońcu? Zawsze możecie je dorysować.
Wiecie już, komu podarujecie ozdobną roślinkę na znak sympatii czy jednak zostawicie ją dla siebie?